Po warsztacie z Rafaelem Cortiną – To były bardzo karmiące trzy dni…
Pierwsze odkrycie:
To, co jest naszym antagonistą (czyli odruchową, szybką reakcją, na trudne doświadczenia, np. wycofanie się, zamrożenie, odcięcie, itd.), co zwykliśmy z całej siły ignorować lub z czym z całej siły walczyć, jest też naszym przyjacielem, bodyguardem i robi dla nas ciężką pracę. Gdy pojawia się wdzięczność do tych części nas, których na co dzień unikamy i nie lubimy, pojawia się ulga, ciepło i miejsce do pracy z traumą. Pięknie było tego doświadczyć.
Kolejne odkrycie:
Uzależnienia kojarzą się w pierwszej chwili z nadużywaniem substancji. Tymczasem nadużywanie substancji jest kreatywnym przystosowaniem do traumatycznego doświadczenia/doświadczeń. Tak samo jak każda inna aktywność, która na chwilę pozwala zniwelować ból poprzez odcięcie napięcia. Niestety również odcięcie od kontaktu z sobą (z ciałem i uczuciami) i ze środowiskiem… To przerwanie kontaktu daje znieczulenie. Co z tego wynika? Że odwrotnością uzależnienia nie jest trzeźwość lub abstynencja, lecz Połączenie i Więź. Ta zmiana perspektywy zmienia wszystko.
Po warsztacie z Rafaelem Cortiną pracuje w nas jeszcze to wszystko, czego doświadczyliśmy. Wspaniale jest uczyć się w atmosferze szacunku, delikatności, wolności, nie-spieszenia się.
Następne spotkanie z Rafaelem Cortiną już wkrótce w Madrycie na konferencji, ale mamy wielką ochotę na kontynuację współpracy w Łodzi 😊